SEMP Ursynów - MUKS Kosa Konstancin

Rewanżowy mecz z KOSĄ był dla nas kolejnym akcentem walki o ligowe punkty. Akcentem bardzo ważnym, bo pamiętamy, że pierwszy mecz z Kosą był jedynym,który przegraliśmy w tej rundzie.
Niestety mimo wielu dogodnych sytuacji nie udało nam się wygrać, ani strzelić choćby jednego gola. Mecz bez bramek zawsze jest......nijaki, dużo kopaniny w środku pola i murowanie bramki z jednej strony przez Żurawia, z drugiej przez nasz duet MM. Jednak to my w pierwszej połowie byliśmy stroną przeważającą i często atakującą bramkę przeciwnika. Dzięki dużej przewadze w posiadaniu piłki potrafiliśmy kilkakrotnie stworzyć sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystaliśmy.
Po raz kolejny cały mecz rozegrał Maciek Balcerak, który jako jedyny w tym meczu nie zagrzał ławy dysponując nadprzyrodzonymi siłami i wytrzymałością. Zawodnik ten jest stabilnym filarem obrony, zawsze jest pewnym ogniwem zespołu, który się nie myli w swoich decyzjach i wyborach. Dzisiaj zdobyty jeden punkt pozwala nam zakończyć rozgrywki ligowe na pierwszym miejscu i z tego właśnie miejsca awansować do ekstraligi. Kolejny, ostatni mecz w sobotę z Piasecznem będzie już tylko formalnością.